Na Osiedlu Bursztynowym znajduje się dziesięć czterokondygnacyjnych budynków w zabudowie szeregowej dwu- i trzyczłonowej (ul. Korkowa #29, #31, #33, #35, #37, #39, #39A, #39B, #39C, #39D). Jest w nich 315 mieszkań (27-86 m2), w tym zlokalizowane na poddaszach mieszkania z antresolami. W garażu podziemnym są garaże [5], komórki lokatorskie, rowerownia i wózkownia [4], a część parteru przeznaczono na sklepy i punkty usługowe. Osiedle jest ogrodzone i strzeżone [5].

Projekt osiedla powstał w pracowni architektury Kuryłowicz & Associates [5], a deweloperem było JW Construction [1]. Zastosowano brązową stolarką okienną, biały tynk i grafitowy dach [6] dwuspadowy, tradycyjną w naszym klimacie formę zadaszenia. Ściany zewnętrzne wykończono okładziną z płytek ceramicznych [5] w kolorze piaskowym, stąd nazwa osiedla [1]. Budynki powstały w technologii żelbetowej z wypełnieniem z pustaków [4]. Na terenie osiedla są liczne ławki, miejsce zabaw dla dzieci i boisko do siatkówki [4].

Osiedle sąsiaduje z czterotorową kolejową linią otwocką, bankiem, czynszówkami zwanymi Hutą oraz kościołem, przez co według części mieszkańców jest dosyć głośno. Inni podkreślają, że pociągi jeżdżą stosunkowo rzadko, a pobliska zieleń tłumi hałasy. Pojawiają się również opinie, że okolica po zmroku jest dość niebezpieczna [7].

Niewiele wiadomo o przedwojennym zagospodarowaniu posesji. Teren został wywłaszczony po wojnie. Przez wiele lat znajdowała się tu państwowa fabryka Termokor, która zdecydowała się sprzedać grunt deweloperowi [2]. Zajmowała się pracami termoizolacyjnymi i antykorozyjnymi. Stał tu jeden większy, parterowy budynek przemysłowy i cztery mniejsze obiekty. Hale zostały zburzone około 2005 roku.

W sierpniu 2007 roku rozpoczęto zagospodarowanie placu, mimo że deweloper nie posiadał jeszcze pozwolenia na budowę [7]. Budowę budynków rozpoczęto w I kwartale 2009 roku, a inwestycja została oddana do użytkowania w 3 kwartale 2010 roku [5]. Deweloper oferował dość atrakcyjne ceny, około 6500 tys. zł/m2 [7].

W 2010 roku do gruntu pojawiły się roszczenia, przez co nabywcy nie mogli otrzymać kredytów w bankach. Ostatecznie osoby upominające się o odszkodowanie za grunt przegrały sprawy sądowe [2].