Posesja przy ul. Tulipanowej #12 obecnie jest niezabudowana i porośnięta lasem.

Według opowieści istniał tu dom z lat 70-tych lub 80-tych XX wieku. Miał fioletową elewację [1]. Znajdował się od strony ul. Tulipanowej, ustawiony do niej frontem. Był parterowy, z użytkowym poddaszem i dwuspadowym dachem. Do wejścia prowadziło pięć schodów, od tej strony znajdowała się również niewielka nadbudówka.

Powtarzana od lat historia głosi, że w latach 80-tych XX wieku mieszkała w nim rodzina z dwójką dzieci [1]. Ojciec zaczął jednak popadać w długi, które w krótkim tempie doprowadziły do alkoholizmu i poważnych zaburzeń [4]. W pewnym momencie dom zupełnie ucichł. Podobno po jakimś czasie sąsiedzi, zaintrygowani panującą ciszą, znaleźli w piwnicy powieszone ciała matki i dwójki dzieci [3]. Rozbieżności pojawiają się jeżeli chodzi o ojca, według jednych jego nie znaleziono gdyż uciekł [4], inni twierdzą że w piwnicy była powieszona cała rodzina [5]. Podobno z domu i okolicznego lasu słychać dziwne odgłosy, jęki i stukanie [1]. Są jednak osoby które twierdzą, że właściciele po prostu wyjechali [2] albo że mieszkali tam starsi ludzie, którzy zmarli [1].

Pod koniec lat 80-tych XX wieku dom był już opuszczony [1].

Na początku XXI wieku posesja była wystawiona na sprzedaż jako działka z willą gratis [1]. W 2005 roku dom miał zawalony dach. W piwnicy zalegały ogromne worki ze śmieciami i ciężko się do niej przecisnąć. Podłogi i ściany były w stanie rozkładu [5]. W 2014 roku dom został wyburzony.