Pensjonat Zgoda


Pensjonat Zgoda

Plac Pięciu Rogów, przy którym znajduje się Pensjonat Zgoda, to jeden z najwcześniej zagospodarowanych terenów Warszawy. Zabudowa istniała tu już w XVIII wieku. Pod koniec XIX wieku powstała kamienica, w której pracownie miał Aleksander Gierymski, a w okresie międzywojennym znajdowały się siedziby wielu redakcji (nazywano ją wtedy Domem Prasowym). Na parterze działała słynna restauracja Szwajcarska. Na budynku znajdowały się liczne neony, m.in. Chevroleta, a później ruchoma reklama koniaków Montbel i Marteau. Kamienica została zniszczona na początku II wojny światowej. W latach 60-tych XX wieku w jej miejscu powstał istniejący do dzisiaj punktowiec, zwany Pensjonatem Zgoda, przeznaczony dla obcokrajowców i naszpikowany podsłuchami (tu zaczęła się słynna sprawa Henryka Hollanda). Dla przechodniów natomiast na białym tle balkonów wyróżniała się brązowa elewacja lokalu Sphinx, zajmującego przez wiele lat parter i antresolę.

biurowiecbiurowieckawiarniakawiarnia

Powiedz, jak bardzo lubisz to miejsce w Warszawie:

  • Ulice:   ulica Chmielna, ulica Szpitalna, ulica Zgoda
  • Rok powstania:  1961-1966
  • Obszar MSI:  Śródmieście Północne
  • Wysokość:   33 m
  • Funkcja:  usługowa
  • Styl:  modernizm
  • Związane osoby: Brauman Franciszek, Briesemeister Karol, Holland Henryk, Ilecki Andrzej, Lilpop Maria, Piłsudski Józef, Stępiński Zygmunt, Werner Jan

Opis urbanistyczny:

Jedenastokondygnacyjny wieżowiec znajduje się przy ul. Szpitalnej #1 róg Zgoda #2. Mieści się w nim biurowiec, którym zarządza państwowy koncern Polski Holding Nieruchomości [10].

Elewacja od południa jest subtelna [1] i regularna. Na poziomie parteru i zabudowanej antresoli znalazła się restauracja, a powyżej dziewięć kondygnacji balkonów umieszczonych regularnie w pięciu osiach. Wszystkie balkony mają rzut trapezu z białą płytą osłaniająca front. Od północy znajdują się kaskadowo schodzące okna. Od ul. Szpitalnej i ul. Zgoda znajdują się niższe, ośmiokondygnacyjne przybudówki z ciemnej cegły, odpowiednio trzy i czteroosiowe. Przy ul. Zgoda przez trzy z czterech osi ciągną się balkony. Na poziomie parteru znajduje się kontrastujący, dwukondygnacyjny lokal gastronomiczny (parter z antresolą).

Klatkę schodową oraz zespół wind szybkobieżnych zaprojektowano w części środkowej budynku. Na wyższych kondygnacjach powstało pięć kawalerek o powierzchni 24 m2. Na niższych znalazło się po pięć mieszkań tego samego typu, jedno mieszkanie dwupokojowe z kuchnią i jedno mieszkanie kawalerskie nietypowe. W sumie w budynku znalazło się 69 lokali oraz 45 balkonów, co było najwyższym wynikiem wśród domów użytkowych w ówczesnej Warszawie. Kubatura wyniosła 12 500 m3. Projekt konstrukcji w betonach „sypanych” przygotował Andrzej Karnowski (Karwowski [3]) [1].

Obiekty, pomniki, tablice:


Obiekty, pomniki, tablice

Niestety nie wiemy nic o tym miejscu w wybranym temacie.

XVIII wiek i wcześniej:

Tzw. Plac Pięciu Rogów to historyczny układ na styku dawnych duktów, z których dopiero później powstały ulice. Widać je m.in. na XVIII-wiecznym planie miasta [7]. Zabudowa w miejscu biurowca powstała również wcześnie. W 1768 roku w narożniku skrzyżowania ul. Chmielnej i ul. Szpitalnej stał budynek, a teren na północ zajmowała przypisana do niego posesja.

XIX wiek:

Kamienica Jana Wernera i Marii Lilpop [12] została wybudowana w latach 1878-1880 przy Szpitalnej 1 [2] w popularnym wówczas neorenesansowym stylu [12]. Zaprojektował ją Franciszek Brauman [2]. Kamienica miała dwie dłuższe elewacje od ul. Zgoda i ul. Szpitalnej oraz krótszą, trzyosiową od ul. Chmielnej [3]. Miała wielkomiejski charakter. Powstała jako dwupiętrowa. Z czasem została zwieńczona efektownym, mansardowym dachem, pod którym miał pracownię malarz Aleksander Gierymski [3].

W 1900 roku dom kupili za 136 tysięcy małżonkowie Gronowscy. Mansarda została usunięta i dom urósł do pięciu pięter [3].

Okres międzywojenny:

Podobno w 1918 roku mieściła się tu siedziba Komendy Naczelnej Polskiej Organizacji Wojskowej. W niej 10 listopada 1918 roku Józef Piłsudski spotkał się z przedstawicielami lewicy, 11 listopada pertraktował z delegacją niemieckiej Rady Żołnierskiej (Soldatenrat), a 13 listopada prowadził rozmowy na temat utworzenia rządu [8].

W okresie międzywojennym miały tu swoje siedziby redakcje dzienników prasowych [1]. Nazywano ją wówczas Kamienicą Prasową lub Domem Prasowym. Trójkątny budynek i lokatorzy przywodzili na myśl nowojorski Times Square [5]. Na parterze działała cukiernia i kawiarnia Szwajcarska [1].

Neony

Na budynku znajdowały się liczne szyldy i neony. Pod półkolistym balkonem, w wąskiej elewacji od strony ul. Chmielnej, widniał lapidarny neon restauracji SZWAJCARSKA. Piętro wyżej, na balustradzie balkonu pierwszego piętra świecił neon z napisem „Gazeta Polska”. Tu mieściła się redakcja tego dziennika [3]. Na drugim piętrze były szyldy redakcji czasopism GŁOS PRAWDY | DZIEŃ POLSKI, a na czwartym LE MESSAGER POLONAIS [4].

Na dachu widoczny neon reklamowy: CHEVROLET | Wyrób General Motors, na balkonach szyldy redakcji czasopism: "LE MESSAGER POLONAIS" (4 piętro), GŁOS PRAWDY | DZIEŃ POLSKI (2 piętro), DZIEŃ POLSKI (1 piętro), na parterze neon restauracji: SZWAJCARSKA [4].

W 1928 roku na dachu budynku zajaśniała wielka reklama Chevroleta z logotypem marki (w formie stylizowanego krzyża z promieniami i cyfrą sześć u góry oraz nazwą producenta CHEVROLET w środku [6]) oraz pod znakiem firmowym „WYRÓB GENERAL MOTORS” [3]. Ta przemyślna konstrukcja nie była jednak neonem, a reklamą podświetlaną rzędami drobnych żarówek [6] w metalowych kasetonach [3].

W 1936 roku neon Chevroleta usunięto i w jego miejscu pojawił się pierwszy ruchomy neon w Warszawie. Reklamował on koniaki Montbel i Marteau [1]. W ruchomej ramie zamontowano wielką butelkę, która przechylając się stopniowo w zakresie kąta prostego po łuku odwzorowanym napisem „cognac”, „napełniała” kieliszek (zupełnie nieodpowiedni kształtem) [6]. Przechylając się, opróżniała się z płynu [3]. Nazwy koniaków: Montbel/Marteau umieszczono w dwóch rzędach u podstawy kompozycji [6]. Neon był co najmniej czterofazowy, ze zróżnicowaniem przechylenia butelki kolorem. Uroda butelki, jak i kieliszka do szampana objawiała się przede wszystkim w prostocie formalnej. Zjawisko napełniania się kieliszka i opróżniania butelki osiągnięto dzięki stopniowemu zapalaniu się i gaśnięciu poszczególnych rurek neonowych [3].

Cukiernia Szwajcarska

Od 1906 roku na parterze kamienicy działała cukiernia Szwajcarska, którą prowadził Karol Briesemeister. Powstała ona w miejscu starszej cukierni Starorypińskiego. Za kasą często siedziała jego żona, która zarządzała finansami. Nazywana bywała Cukiernią na Pięciu Rogach [3].

W latach 30-tych XX wieku czynna była od godziny szóstej rano do północy. Pełna dziennikarzy z redakcji gazet zajmujących wyższe piętra budynku. Wśród nich, tuż przed wybuchem wojny, królował Lucien Ropquigny, od 1937 roku redaktor naczelny Echo de Varsovie, znany wielu ówczesnym warszawiakom z lekcji języka francuskiego prowadzonych przez radio [3].

Wnętrze złożone było z kilku pomieszczeń i w końcu lat 30-tych XX wieku sprawiało nieco staroświeckie wrażenie. Były w niej wielkie lustra, kanapy i krzesła obite pluszem bordo, wiktoriańskie żeliwno-drewniane stoliki o marmurowych blatach i wielki orzechowy bufet biegnący przez całą salę. Cukiernia miała też pokój damski z różowymi meblami i trzema lustrami. Na bufecie, za szkłem piętrzyły się i błyszczały lukrem ciastka. Ich zapach był pomieszany z dymem papierosowym i aromatem kawy. Do Szwajcarskiej przychodziło się też na małe pączki, niewielkie drożdżówki, torty, tradycyjne ciasta, paszteciki i pitną czekoladę [3].

Tuż przed wojną zamówiono nowe meble i zamierzano zmodernizować wnętrze [3].

Baza stron www, gdzie można znaleźć grafiki:

Szpitalna 1

[1930] Szpitalna 1 (źródło)

II wojna światowa i Powstanie Warszawskie:

We wrześniu 1939 roku kamienica została trafiona bombą i jej ostatnie kondygnacje wraz z konstrukcją neonu runęły na bruk. Wnętrze domu wraz z kawiarnią spłonęły [3].

W czasie okupacji mury kamienicy zostały rozebrane do wysokości gzymsu koronującego drugiego piętra [3].

Odbudowa stolicy:

Po rozebraniu ruin dość długo miejsce pozostawało puste [5].

Czasy PRL-u:

W 1960 roku w miejscu dawnej kamienicy Zygmunt Stępiński i Andrzej Ilecki zaprojektowali nowoczesny pensjonat Zgoda. Budynek otrzymał elegancką białą fasadę uporządkowaną kubicznymi balkonami [1]. Pensjonat został odsunięty od placu, dzięki czemu uzyskał on szerszy front [5]. Pensjonat już funkcjonował w 1961 roku [14], natomiast wszystkie prace zakończyły się w 1966 roku [1].

Prezydium Stołecznej Rady Narodowej zdecydowało, że budynek posiada specyficzną strukturę mieszkaniową (niewielkie kawalerki) i wymaga scentralizowanej obsługi mieszkaniowej. Otworzono w nim pensjonat dla obcokrajowców przybywających do Polski na dłużej niż miesiąc, przedstawicieli zagranicznej służby polskiej i obcej, oraz osoby zamieszkujące w hotelach i mające podstawy do otrzymania mieszkania w Warszawie w terminie oznaczonym. Oszacowano, że 80 procent mieszkańców stanowić będą cudzoziemcy i początkowo po mieszkanie zgłosiło się 170 osób (oraz kilkuset Warszawiaków). W większości zamieszkali tu pracownicy przedstawicielstw dyplomatycznych i placówek konsularnych oraz reprezentanci przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych. Szczególną sympatią cieszyły się prześliczne i przemiłe Indonezyjki. Niektórym wynajmowano po dwa lokale, na mieszkanie i biuro. Okres najmu mieścił się w widełkach 1-4 lata. Za małą kawalerkę płacono 40 zł dziennie, większa kosztowała 45 zł, a apartament 65 zł, co było o połowę mniej niż w hotelu Orbis. Pensjonat cieszył się w Warszawie prestiżem [1].

Do przeszklonego, dwukondygnacyjnego przyziemia powróciła kawiarnia, która przyjęła historyczną nazwę Szwajcarska oraz bar kawowy [3]. Zajęły one parter i antresolę [1]. Również kilka lat po powstaniu budynku na dachu zamontowano duży neon „FOTO OPTYKA” z efektownym, tęczowym pryzmatem [3].

Mieszkała tu m.in. aktorka Elżbieta Czyżewska [15]

Budynek, zarządzany przez Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych i Administracyjnych dla Cudzoziemców „PUMA”, od początku przystosowano do inwigilacji jego mieszkańców, wśród których byli zachodni korespondenci. Zapisy podsłuchów oznaczano kryptonimem Liliput i numerem pokoju [14]. Wszystkie pokoje posiadały odpowiednią instalację podsłuchową i być może podgląd [13] przez polską służbę bezpieczeństwa [9]. Za kontrwywiadowcze przygotowanie pensjonatu Zgoda odpowiadał naczelnik Wydziału X Departamentu II MSW płk. Eugeniusz Gruber [14].

Tu miała miejsce tzw. Sprawa Henryka Hollanda [9]. 12 listopada 1961 roku nowych lokatorów w pensjonacie Zgoda, małżeństwo Wetzów (Wetz był korespondentem Le Monde), odwiedził [14] znany dziennikarz i działacz komunistyczny Henryk Holland [16]. Podczas towarzyskiej rozmowy przekazał im opowieść, którą Chruszczow opowiedział Gomułce, Gomułka współpracownikom, wśród których był Artur Starewicz, ten z kolei Stanisławowi Brodzkiemu, a Brodzki, nie widząc w publikowanej już na Zachodzie wiadomości elementów tajemnicy Hollandowi [14]. Zawierana ona informacje o przemówieniu Nikity Chruszczowa, w którym sowiecki przywódca ujawnił okoliczności śmierci Stalina i odsunięcia od władzy Berii. 21 grudnia 1961 roku Holland wypadł z okna własnego mieszkania podczas rewizji prowadzonej przez Służbę Bezpieczeństwa. Godzinę wcześniej postawiono mu zarzut szpiegostwa. Jego pogrzeb stał się demonstracją sprzeciwu środowisk inteligenckich przeciwko inwigilacji [16].

Baza stron www, gdzie można znaleźć grafiki:

Budowa

[1960] Budowa (źródło)

Pensjonat Zgoda - rzuty

[1960] Pensjonat Zgoda - rzuty (źródło)

Pensjonat Zgoda

[1961] Pensjonat Zgoda (źródło)

Wnętrza

[1961] Wnętrza (źródło)

Wnętrza

[1961] Wnętrza (źródło)

Wnętrza

[1961] Wnętrza (źródło)

Wnętrza

[1961] Wnętrza (źródło)

Wnętrza

[1961] Wnętrza (źródło)

Front

[1961] Front (źródło)

Pensjonat Zgoda

[1963] Pensjonat Zgoda (źródło)

Pensjonat Zgoda

[1965] Pensjonat Zgoda (źródło)

Pensjonat Zgoda

[1965] Pensjonat Zgoda (źródło)

Front

[1965] Front (źródło)

Front

[1965] Front (źródło)

Front

[1965] Front (źródło)

Pensjonat Zgoda

[1965] Pensjonat Zgoda (źródło)

Pensjonat Zgoda

[1965] Pensjonat Zgoda (źródło)

Pensjonat Zgoda

[1965] Pensjonat Zgoda (źródło)

Szpitalna 1

[1965] Szpitalna 1 (źródło)

Przemiany 1989-2000:

W latach 90-tych XX wieku budynek znalazł się w prywatnych rękach. Dokonano wykwaterowania lokatorów i remont, w trakcie którego usunięto cały wystrój wnętrz (z zabytkowymi sztukateriami, stylowymi piecami), wyburzono większość ścian (co naruszyło konstrukcję budynku), zniknęła również stara winda. Blok zagrożony zawaleniem, został w 2005 roku sprzedany spółce hotelarskiej z Barcelony [12].

XXI wiek:

Co najmniej od 2005 roku restaurację zajmował Sphinx, który zabudował antresolę. Odebrało to budynkowi nieco lekkości [1]. Restauracja Sphinx została zamknięta w czasie pandemii w 2020 roku [10]. W maju 2022 roku w miejscu Sphinxa powstała restauracja Prosty Temat [10].

W 2022 roku przeprowadzono rewitalizację Placu Pięciu Rogów. Na całym placu, w tym w miejscu parasoli przed lokalem zasadzono 22 klony polne. Ulokowane zostały w wypełnionych substratem konstrukcjach (sześciennych ażurowych modułach), zakopanych w ziemi. To tzw. systemy antykompresyjne. Konstrukcje tworzą tzw. ruszt, na którym opiera się potem posadzka wokół drzew. Dzięki temu płyty budujące nawierzchnię nie wywierają nacisku na rozwijający się system korzeniowy [11].

Baza stron www, gdzie można znaleźć grafiki:

Szpitalna 1

[2005] Szpitalna 1 (źródło)

Elewacja boczna

[2015] Elewacja boczna (źródło)

Elewacja boczna

[2015] Elewacja boczna (źródło)

Front

[2015] Front (źródło)

Elewacja boczna

[2015] Elewacja boczna (źródło)

Elewacja boczna

[2015] Elewacja boczna (źródło)

Front

[2015] Front (źródło)

Szpitalna 1

[2019] Szpitalna 1 (źródło)

Sphinx

[2020] Sphinx (źródło)

Szpitalna 1

[2022] Szpitalna 1 (źródło)

Szpitalna 1

[2022] Szpitalna 1 (źródło)

Szpitalna 1

[2022] Szpitalna 1 (źródło)

Plac Pięciu Rogów

[2023] Plac Pięciu Rogów (źródło)

Opis przygotowano: 2023-08